poniedziałek, 3 września 2018

Dla malućkich

Witam

Kochana Anetto :) z Zuzą bawimy się plastycznie gdy pozwala na to pogoda, czas, i Nikodem, oraz gdy Zuza ma ochotę, u mnie panuje zasada: nic na siłę. Nawet jak jemy posiłki, to nic w nią nie wmuszam. Nie raz jest, że robimy 3 dni pod rząd, a nie raz 2 tyg się nic nie robi.

Od 2 tyg pojawiło się u mnie nowe dziecko, koleżanka ze studiów, mieszkająca obok, pilnie potrzebowała niani, a Zuza od 3 miesięcy chodzi i prosi się o przedszkole, niestety z pewnych głupich polskich reguł moje dziecko się nie dostało, SPRAWIAJĄC TYM SAMYM MEGA OGROMNĄ PRZYKROŚĆ! Nie lubię głupich ludzi rządzących naszym krajem ;/. Postanowiłam, że skoro Niko już jako tako ogarnięty, Zuza z Mikołajem się znają od narodzin, to przygarnę chłopca jako ciocio niania, za małą opłatą. I proszę nie wypisywać że jestem pazerna czy co, bo to koleżanka ze studiów itd. Z dziećmi praca jest ciężka, fajna ale jest ciężka, od czasu do czasu pilnowałam Mikołaja za darmo, ale gdy wchodzi w grę 5 dni w tyg i 8 godzin, no to proszę mnie nie karcić, ale jakaś sumka się należy, mniejsza, ale jest.




No ale nie o tym chcę Wam pokazać kilka rzeczy :)

Jakiś czas temu wygrałyśmy z Zuzką truskawkowe wyzwanie w KTM :) i otrzymałyśmy pierwszy numer wygranej (jak pisze tego posta już mam w ręku drugi, ale nie było kiedy o tym pisać). Gazetka się bardzo Zuzi spodobała, w szczególności naklejki xD z resztą zadań szło dużo gorzej xD a już malowanie misia czy choinki w odpowiednim kolorze to była nuda xD. Mówię Zuzia na zielona, a ona fioletowy, pomarańczowy, kolorowa choinka, a Miś ma być ziułty i kopka!





Potem zrobiłyśmy lemoniadę :)

Potrzebujemy:
- nożyczki
- folię z koszulki na dokumenty
- cekiny
- słomkę
- blok techniczny
- kredki
- taśmę dwustronną


Najpierw rysujemy na kartce szklankę, i zachęcamy dziecko do pokolorowania zawartości :P. Potem na to nakleiłam taśmę dwustronną, a Zuzka zrobiła resztę xD






















Na końcu naklejamy folię od koszulki i jest nasza lemoniada :). Pracę zgłaszam na wyzwanie DIY "Lemoniada". 





Potem gdy pojawił się Mikołaj zrobiliśmy razem lody











To są lody Zuzi, lody Mikołaja poszły do jego mamy, która była zachwycona i nie zdążyłam zrobić zdjęcia.

Lecę Nikodemowi wychodzą zęby i jest istny armagedon w nocy!



Pozdrawiam
Lady, Zuzulka i Nikoś :) i Mikołaj

4 komentarze:

  1. Przepyszne prace zrobiliście i widać że dzieciaczki miały przy tym dużo frajdy:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Weroniko, serdecznie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Co do kwestii brania pieniędzy za pilnowanie dziecka koleżanki, to jest takie powiedzenie "Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi", więc myślę, że nie powinnaś mieć żadnych skrupułów. No i oczywiście gratuluję wygranej w KTM i życzę powodzenia w wyzwaniu DIY :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! No takiej lemoniady to sie nie spodziewałam!!! Extra pomysł. Dziękuję za udział w zabawie ZROBIONE Z DZIEĆMI. Pozdrawiam serdecznie DT DIY Magdalena

    OdpowiedzUsuń